18 wrze 2020 | Piłka ręczna / Europejskie puchary

Sześciu graczy MOL-Pick Szeged zakażonych koronawirusem. Mecz Łomży VIVE Kielce w Lidze Mistrzów zagrożony?

Trener Łomży VIVE Tałant Dujszebajew (fot. PAP / EPA) — Środowe spotkanie Łomży VIVE z Pick stoi pod znakiem zapytania (fot. PAP / EPA)

Środowe spotkanie 2. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych między Łomżą VIVE Kielce a MOL-Pick Szeged stanęło pod znakiem zapytania. Sześciu zawodników wicemistrza Węgier jest zakażonych koronawirusem. W Kielcach czekają na decyzję władz EHF.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Hit 3. serii Superligi: Gwardia Opole vs. Azoty Puławy w TVP Sport!

"W czwartek przeprowadziliśmy drugie testy wśród zawodników, pracowników i personelu klubu, którzy przebywają na kwarantannie. Sześciu zawodników miało pozytywny wynik tego testu" – przekazał węgierski klub w opublikowanym w piątek komunikacie. Dodano, że osoby, które miały negatywny wynik obu testów zostały zwolnione z kwarantanny. Zdrowi zawodnicy wznowią treningi z "zachowaniem surowych środków sanitarnych".

Zawód w VIVE po porażce w LM. "Wypuściliśmy zwycięstwo z rąk"

Czytaj też

Zawód w VIVE po porażce w LM. "Wypuściliśmy zwycięstwo z rąk"

Wcześniej – w poniedziałek – w Pick potwierdzono jeden przypadek zakażenia koronawirusem. Z tego powodu odwołany został mający się odbyć w minioną środę mecz 1. kolejki Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Teraz pod znakiem zapytania stoi środowe spotkanie wicemistrza Węgier w Kielcach.

– Na razie przygotowujemy się normalnie do meczu, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym. Wiemy oczywiście o sytuacji w zespole z Szeged. Czekamy na ewentualne ruchy Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Na pewno nie jest to łatwa sytuacja, zarówno dla węgierskiej drużyny, jak i dla EHF. Ewentualnych zastępczych terminów spotkań, które teraz są przekładane, w przyszłości za wiele nie ma – powiedział dyrektor marketingu VIVE Paweł Papaj.

Tak, wiemy o sytuacji w Szeged, rozmawiamy z nimi od kilku dni. Czekamy na ewentualną decyzje federacji, póki co szykujemy się do meczu.
— Paweł Papaj (@pawelpapaj) September 18, 2020

Jeśli mecz doszedłby do skutku, na trybunach kieleckiej hali będzie mogło zasiąść 50 proc. kibiców. – Oczywiście z uwzględnieniem wszystkich uwarunkowań epidemiologicznych. Do takiej frekwencji się przygotowujemy. Bilety są w sprzedaży, są dostępne także dla kibiców, którzy nie posiadają karnetów. Jeśli z jakiś przyczyn na trybunach musieliśmy zmniejszyć liczbę kibiców, to pierwszeństwo będą miały osoby posiadające karnety – podkreślił Papaj.

W pierwszej serii spotkań Ligi Mistrzów kielczanie przegrali na wyjeździe z niemieckim Flensburgiem 30:31. Ich środowy mecz Pick, jeśli dojdzie do skutku, rozpocznie się o godz. 18:45.

Zawód w VIVE po porażce w LM. "Wypuściliśmy zwycięstwo z rąk"